piątek, 3 lipca 2015

Walizka: na tydzień do Chorwacji cz.2

Witam. Dzisiaj przychodzę do Was z drugą i jak się okazało ostatnią częścią pakowania, więc niestety, albo i stety zamiast tradycyjnego pakowania bagażu, będziecie mogli podpatrzeć kilka pomysłów nt. jak ułatwić sobie pakowanie. Jeszcze na wstępie się wytłumaczę, dlaczego nie będzie pakowania bagażu. Mianowicie, dlatego że moja torba, pojechała sobie do pralni, bo przez przypadek wylałam na nią pół kubka herbaty!Tak więc, jeżeli mniej-więcej rozumiecie sytuację, zapewne mi wybaczycie. Zaczynajmy!

TRIK PIERWSZY
Planowanie: Warto sporządzić listę rzeczy które są jeszcze do zrobienia. Zawrzeć w niej takie rzeczy jak pranie, prasowanie, czyszczenie i zakupy. Takie są ważnie, przynajmniej dla mnie. Ze względu na moje Popie oko, lista, abym o niej nie zapomniała musi myć kolorowa, dlatego zdecydowałam sie ją przyozdobić kolorowymi wycinkami z gazet! Oto krótki przepis aby ją przygotować. Tylko pamiętajcie aby na końcu powiesić ją w widocznym miejscu!

TRIK DRUGI
Bagaż podręczny: Jeżeli jedziemy na wycieczkę lub wakacje autokarem bądź pociągiem, zazwyczaj nasz bagaż podręczny jest pełen niezbędnych rzeczy na długie godziny podróży. Zazwyczaj w trakcie drogi, robi się nam bałagan. Warto mieć w bagażu podręcznym mniejszą saszetkę, torebeczkę, w której znajdą się rzeczy typu telefon, portfel, dokumenty. Ja biorę moją Reebok'ową saszetkę.

TRIK TRZECI
Case na telefon: Żyjemy w czasach gdzie wiele osób ma telefony na które łatwo znaleźć obudowę, najlepiej gumową. Nawet jeżeli za nimi nie przepadamy, warto zainwestować te 10-20 złotych na ową obudowę. W tamtym roku, wzięłam właśnie obudowę na której od wewnątrz napisałam moje nazwisko, pierwszą literę imienia, adres oraz wielkimi literami napisałam POLAND. Pech chciał, że obudowę zgubiłam na plaży (nie zgubiłam telefonu, tylko sam case). Po powrocie z obozu, okazało się że case czekał na mnie w domu. Jakiś obcokrajowiec odesłał go do Polski! :)

TRIK CZWARTY
Perfumy: Od samego początku co do jednego. Perfumy. Po co ryzykować utratę ulubionych perfum? Co z tego że jest ich mało? Co drugi rok, przed wakacjami, zaopatruję się w małe perfumy lub miniaturki. Uwielbiam małe wersje perfum, szczególnie te z Avonu, bądź Oriflame'u. Są cudowne, a że kosztują niewiele ok.15zł, warto je kupić i nie zawracać sobie głowy drogocennymi perfumami! :)

TRIK PIĄTY 
Kebab: Nie martwcie się, nie mówię o jedzeniu. Mam na myśli już dość popularne rolowanie ubrań! dzięki niemu ubrania zajmują mniej miejsca i nie gniotą się. Wtedy można je upychać w większość zakamarków bagażu !










Na zakończenie jeszcze raz przepraszam, ale niestety nie uda mi się zrobić pakowania bagażu podręcznego, ze względu na brak czasu, bo dzisiaj jest 3 lipiec, a ja wyjeżdżam piątego! Tak więc, jest to ostatni post przed przerwą 10-dniowią!
Jeszcze raz mega Was przepraszam ale czas goni nas, a raczej mnie!
Pozdrawiam, Meow!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz